To miał być kolejny zwyczajny rejs. Morze było spokojne, prognozy nie zapowiadały sztormu. Gdy szkuner „Demeter” odbił od nabrzeża, nikt z załogi nie wiedział, że w jednej z dwudziestu czterech nieoznakowanych skrzyń znajdujących się na pokładzie, kryje się zło. Zapadł zmrok, a statek był na pełnym morzu, gdy odkryto pierwszą ofiarę.
Ktoś wie jaka była szansa na spotkanie w Europie w roku 1890 osoby czarnoskórej z wyższym wykształceniem medycznym, astrologicznym i umiejętnościami żeglugi? Musiał jeszcze mówić min. po angielsku i rosyjsku. Tylko nie piszcie jaka była szansa spotkania wampira, bo pewnie była większa :)
Nie bacząc na oceny szczególnie kriticków, obejrzałem. Film dobry , a że brakuje tego rodzaju kina to tym bardziej się nada na miły filmowy wieczór. Gra aktorska na kolana nie powala, ale zaspokaja gusta nie szukających kawioru w zupie jarzynowej. Patrząc na oceny kriticka dodaję 2-3pkt, róbcie podobnie a nie...