jak ktokolwiek mógł ten film umieścić w Warszawskim Festiwalu Filmowym, imprezie szczycącej się doborowymi filmami i wysokim poziomem?!
Ten film to kompletna katastrofa, podczas dzisiejszej projekcji widzowie zaczęli wychodzić już po paru minutach.
Koszmarne jest właściwie wszystko. Najpierw było oczekiwanie na...

Dobrze przedstawione historie, ktore łączą się w ciekawy sposób. A wszystko otacza miła aura wiosny/lata, ktora
osobiscie wywarła na mnie duże wrażenie + perfekcyjnie pasujący soundtrack.

Jak w temacie,wszystkie elementy nie z tego filmu.
Ktoś pomylił go z http://www.wff.pl/fest/2009/showperformance.xml?f=1656
Błąd wynika pewnie z oryginalnego tytułu.
Pierwszy to "Nae Sarang Yurie",a drugi "Nae Sarang".