Horror powinien działać na tej zasadzie, co wycelowana w twoją głowę co jakiś czas nabita otrą amunicją broń. Gdy stajesz się celem, zaczynasz się trząś, bać, pocić. Jednak, gdy wiesz, że ktoś celuję w ciebie pistoletem, ze ślepymi nabojami, to jedyne uczucie jakie (chyba) towarzyszy, to raczej lekki niepokój, czy aby na pewno to jest broń, która poza hukiem, nic więcej ci nie zrobi. I taki właśnie jest R-Point. To naładowany ślepakami pistolet. Niby wszystko ma na swoim miejscu, ale jednak za cholerę, głowy ci nie rozbryzga.

Jeśli chodzi o sam film i fabułę, to jest całkiem nieźle. Pomysł, żeby stworzyć Horror w realiach wojny w Wietnamie, uważam za świetny. Pierwsze 25 minut bardzo mnie wciągnęło, od razu pomyślałem, że mamy tu do czynienia, z kolejną Azjatycko-fabularną perełką (Ring, Shutter-Widmo, The Eye, itp.). Niestety, im dalej w las, tym więcej pustych butelek. Film po pewnym czasie staje się monotonny, nużący, trochę schematyczny, no i w sumie bezsensowny. Przez ponad godzinę obserwujemy, jak żołnierze się szwendają po okolicy, żeby i tak wrócić do swojego "przytulnego" gniazdka. Jeszcze, żeby coś się w tym czasie działo, ale niestety, dzieję się tyle, co na przymusowej niedzielnej wycieczce z rodzicami :)
Na pewno na uznanie zasługuje klimat, aktorzy, ciekawy początek i równie dobre zakończenie. Zagadkowa fabuła oraz dobre efekty dźwiękowe również należy zaliczyć po stronie plusów, jednak nie są one niczym szczególnym i wyróżniającym się.
Jeśli chodzi o wady, to oczywiście największą wadą jest to, że nikt, absolutnie nikt nie powinien się na nim bać. Przyczyna tego jest prosta - film ten nie posiada ani jednej sceny, która by nas przestraszyła (mowa o fanach horrorów, a nie o niedzielnych widzach) i to już deklasuje ten obraz jako horror - a szkoda.
_________________________

MOJE (+/-):
+niezła fabuła, +doskonały pomysł, +gra aktorów, +klimat, +początek i zakończenie, +realnie oddana postawa żołnierzy, +niezłe dialogi, +scena z wartownikami

-nuda(!), -sporo dłużyzn, -nie przestraszy nawet "matki z dzieckiem", -brak pomysłu na środek filmu, -dużo łażenia, mało akcji, -jako horror, w ogóle się nie sprawdza