Co prawda cover, ale ....t!!!
Nigdy bym nie pomyślała, że usłyszę w koreańskiej dramie jakąkolwiek piosenkę TEGO zespołu :P
Teraz to musowo trzeba oglądać do końca, w oczekiwaniu co jeszcze za piosenki się pojawią.
A czemuz to zdziwienie ? Dramy koreańskie sa przecież wyjątkowe i nie maja swojego odpowiednika w innych krajach, procz pewnych podobieństw dramowych z Chin , Tajwanu, Japonii.
Pewnie dlatego, że wszystkie dramy jakie obejrzałam do momentu pojawienia się God's gift ost miały ost stricte azjatycki więc samo to, że nagle pojawiło się coś w języku zrozumiałym dla mnie juz było dość dziwne.
A w dodatku, jak się okazało, była to piosenka NIN (którego jestem fanką) była prawdziwym szokiem ;D
Ale człowiek podobno uczy się całe życie ;)
Pewnie ten, który podałam w tytule wątka ;)
Poniżej wersja live:
https://www.youtube.com/watch?v=KR4DjYczINM